kojarzy mi się z kompletnym brakiem czasu na cokolwiek.
To pora kompletnej bezmyślności i przeciekania czsu przez palce.
Nostalgia. Starość.
Wczoraj nagle zaczęła mi po głowie chodzić piosenka.
Kiedyś znaczyła coś całkiem innego niż dzisiaj.
Znalazłem ją w oryginalnym wykonaniu. Co za wioska!Jak sobie pomyśle, że miałem wtedy bląd włosy do ramion, to aż mną wzdryga
Ale pomyślałem sobie, że to w sumie też jest piosenka o jesieni. Mojej.
Przypomniała mi jesień, kiedy wkładałem swoje Rifle, kupione za 9,50$ w Pekao i zamszowe świniorki. Czułem się dobrze.
Teraz czuję się dobrze, jęśli w ogóle znajdę jeansy w których nie wyglądam jak kompletny pajac, który udaje, że się nie zestarzał.
Ale czasem, kiedy zapomnę spojrzeć w lustro, czuję się jeszcze całkiem nieźle. W jeansach. Jesienią.
Jesień to, w zasadzie, strach przed zimą...
Pozdrowienia
Jesień,
kojarzy mi się z kompletnym brakiem czasu na cokolwiek.
To pora kompletnej bezmyślności i przeciekania czsu przez palce.
Nostalgia. Starość.
Wczoraj nagle zaczęła mi po głowie chodzić piosenka.
Kiedyś znaczyła coś całkiem innego niż dzisiaj.
Znalazłem ją w oryginalnym wykonaniu. Co za wioska!Jak sobie pomyśle, że miałem wtedy bląd włosy do ramion, to aż mną wzdryga
Ale pomyślałem sobie, że to w sumie też jest piosenka o jesieni. Mojej.
Przypomniała mi jesień, kiedy wkładałem swoje Rifle, kupione za 9,50$ w Pekao i zamszowe świniorki. Czułem się dobrze.
Teraz czuję się dobrze, jęśli w ogóle znajdę jeansy w których nie wyglądam jak kompletny pajac, który udaje, że się nie zestarzał.
Ale czasem, kiedy zapomnę spojrzeć w lustro, czuję się jeszcze całkiem nieźle. W jeansach. Jesienią.
Jesień to, w zasadzie, strach przed zimą...
Pozdrowienia
yayco -- 08.10.2008 - 09:32