Pełna zgoda. Konstytucja robi z prezydenta wisienkę na torcie i hamulcowego. Do tego jeszcze zwierzchnika sił zbrojnych. Nie wiem, jakim prawem Kaczyński wybiera się na szczyt. Ewidentnie chce wejść w kompetencje rządu. Niby ma coś do powiedzenia o Gruzji – ale konstytucja każe mu współdziałać z Radą Ministrów (czy wspierać, nie pamiętam) w dziedzinie polityki zagranicznej. Tymczasem on to robi wbrew rządowi.
Jak dla mnie, to może tam nawet pocałować klamkę. Nauczy się nie pchać, gdzie go nie chcą.
Szczęsny
Pełna zgoda. Konstytucja robi z prezydenta wisienkę na torcie i hamulcowego. Do tego jeszcze zwierzchnika sił zbrojnych. Nie wiem, jakim prawem Kaczyński wybiera się na szczyt. Ewidentnie chce wejść w kompetencje rządu. Niby ma coś do powiedzenia o Gruzji – ale konstytucja każe mu współdziałać z Radą Ministrów (czy wspierać, nie pamiętam) w dziedzinie polityki zagranicznej. Tymczasem on to robi wbrew rządowi.
Dymitr Bagiński -- 14.10.2008 - 22:48Jak dla mnie, to może tam nawet pocałować klamkę. Nauczy się nie pchać, gdzie go nie chcą.