Złośliwcy powiadają, że neandertalczyków nie do końca zjedzono. Bardziej jędrne neandertalice pozostawiano na potem. Cichcem z nimi tymczasem baraszkując.
Skutki się potem okazały fatalne. Pozostałe po nich geny jawią się od tego czasu nawet w królewskich pałacach, gdzie rzecz jasna pojedyńcze osobniki je tylko wykazują. Ale już w pałacach mniejszych dostojników jawią się czasem parami a w sejmowych kuluarach całymi klubami.
Świetne
I opowieść. Jak i znakomicie archaizowany język.
Złośliwcy powiadają, że neandertalczyków nie do końca zjedzono. Bardziej jędrne neandertalice pozostawiano na potem. Cichcem z nimi tymczasem baraszkując.
Skutki się potem okazały fatalne. Pozostałe po nich geny jawią się od tego czasu nawet w królewskich pałacach, gdzie rzecz jasna pojedyńcze osobniki je tylko wykazują. Ale już w pałacach mniejszych dostojników jawią się czasem parami a w sejmowych kuluarach całymi klubami.
Grzech zawsze wyłazi. Jak oliwa.
Pozdrawiam serdecznie.
Stary -- 05.11.2008 - 16:52