ja jestem nietutejszy, więc mi w zasadzie gancpomada, ale nie mogę się opędzić wrażeniu, że wyście, Referencie, są tu Regentem, nie Magiem, czyli, poniekąd, Chrzcicielem*/. Ta kraciasta ortografia ze szkłem pękniętym asymetrycznie… Maniera jest to zabawna, tyle, że nieco męcząca i chwilami zakłócająca przekaz, chciałoby się zawołać, czytając: dajcie rzyć, Referencie, dajcie rzyć!!! Ale bawię się setnie, zwłaszcza, że, jako cudzoziemiec, nie postrzegam Pana obecności w perspektywie eschatologicznej ani mesjanistycznej.
Pozdrawiam mimochodem, w drodze ku obowiązkom.
*/ z czym wiążą się, jak wiadomo, pewne niebezpieczeństwa…
Panie Referencie,
ja jestem nietutejszy, więc mi w zasadzie gancpomada, ale nie mogę się opędzić wrażeniu, że wyście, Referencie, są tu Regentem, nie Magiem, czyli, poniekąd, Chrzcicielem*/. Ta kraciasta ortografia ze szkłem pękniętym asymetrycznie… Maniera jest to zabawna, tyle, że nieco męcząca i chwilami zakłócająca przekaz, chciałoby się zawołać, czytając: dajcie rzyć, Referencie, dajcie rzyć!!! Ale bawię się setnie, zwłaszcza, że, jako cudzoziemiec, nie postrzegam Pana obecności w perspektywie eschatologicznej ani mesjanistycznej.
Pozdrawiam mimochodem, w drodze ku obowiązkom.
*/ z czym wiążą się, jak wiadomo, pewne niebezpieczeństwa…
Czczajnik -- 13.11.2008 - 09:35