Delilah,

Delilah,

będąc wrogiem wszelkiej poprawności, wpadasz prościutko w koleiny poprawności nowej.

Tak tak, przez przeklętego Nadredaktora, który na kilkanaście lat zamknął rozmaite polskie myśli i odczucia w lodówce, mamy obecnie idiotyczną sytuację: łańcuch wreszcie zardzewiał, wyłamano kłódkę i dalej rwać na strzępy te przeterminowane mrożonki, które były w środku.

Weszłam ci ja ostatnio na Salon i zauważyłam na stronie głównej post pod tytułem Dlaczego nie lubię Adama Michnika? Padłam porażona ostrością i niepoprawnością tej intelektualnej prowokacji, przez co nawet nie mogłam zajrzeć do środka.

Pozdrawiam poprawnie dosyć...


Ewangelistę zatródnię od zaraz... By: archiwumreferenta (31 komentarzy) 13 listopad, 2008 - 08:04