-->Jacek Ka.

-->Jacek Ka.

Panie! Kórwa (pardą), Panu się mówi, że Pan tekstu pisanego nie rozumie! Zdania, które ktoś dla Pana ułożył, nie potrafi Pan poprawnie odczytać; ze zrozumieniem. A Pan jest z tego dumny, jest zadowolony, gra równiachę przecherę, i pisze o “nieporozumieniu”. To ja Panu powtórzę jeszcze raz to, co napisałem na początku: “Pana intelektualna beztroska i wynikające z niej dobre samopoczucie imponuje mi coraz bardziej”. Prościej już chyba nie można. Chyba że jednym słowem.

Do widzenia się z Panem,
referent


List otwarty do moich Przeciwników By: njnowak (31 komentarzy) 28 grudzień, 2008 - 12:46