Przykro mi, ale nie znalazałam niczego śmiesznego w Pana tekście. Nawet niczego interesującego, czego bym się poprzeciwnikach PO nie spodziewala. Sporo za to dodawania sobie odwagi zupelnie zbędnymi w kontekście wulgaryzmami. I garść zwyczajnych kłamstw.
Nie wiedziałam o Pana blogu – o tej wizycie postaram się zapomnieć – i niech tak pozostanie.
Zapewniam też Pana, że znam Mrożka – i jeśli już mialby pisać ( i kto wie, może właśnie pisze!) – to bohaterów szukałby zupelnie nie po tej stronie, po której się Panu wydaje.
Pozdrawiam
Nie widzi Pani swojego jadu jakim sączy?
Wiem, wiem polityka potrafi wzbudzać emocje
Proszę podać tę “garść” kłamstw w przeciwnym razie uznam, że to Pani kłamie (co nie będzie trudne) zważywszy, że nie wiedziała Pani o moim blogu? Mija się Pani z prawdą. Odszukać wpisy?
Czy Pani zna czy nie Mrożka, to Pani sprawa, Pani Renato, ale (i tu znowu) zważywszy na to wyżej…
Pani Renato
Przykro mi, ale nie znalazałam niczego śmiesznego w Pana tekście. Nawet niczego interesującego, czego bym się poprzeciwnikach PO nie spodziewala. Sporo za to dodawania sobie odwagi zupelnie zbędnymi w kontekście wulgaryzmami. I garść zwyczajnych kłamstw.
Nie wiedziałam o Pana blogu – o tej wizycie postaram się zapomnieć – i niech tak pozostanie.
Zapewniam też Pana, że znam Mrożka – i jeśli już mialby pisać ( i kto wie, może właśnie pisze!) – to bohaterów szukałby zupelnie nie po tej stronie, po której się Panu wydaje.
Pozdrawiam
Nie widzi Pani swojego jadu jakim sączy?
Wiem, wiem polityka potrafi wzbudzać emocje
Proszę podać tę “garść” kłamstw w przeciwnym razie uznam, że to Pani kłamie (co nie będzie trudne) zważywszy, że nie wiedziała Pani o moim blogu? Mija się Pani z prawdą. Odszukać wpisy?
MarekPl -- 02.02.2009 - 14:30Czy Pani zna czy nie Mrożka, to Pani sprawa, Pani Renato, ale (i tu znowu) zważywszy na to wyżej…