Panie kochany drogi mój, prawda… Przeczytałem. Poważne dzieło obrazujące stosunek białego człowieka do ludności kolorowej, osadzone w klimacie wczesnych opowiadań Stevensona. Brakuje tylko trupa albo zdegenerowanego syna subiekta ze sklepu kolonialnego. Spodziewam się, że wszystko da się jeszcze naprawić w kolejnej części; wtedy zacznie też wiać wiatr.
Nie wiem, prawda, czy ja cokolwiek rozumiem z tego świata, ale fajna, że tak powiem, wyjebana (pardą) historia. Przy okazji proszę zapytać Jamajkarę, czy słyszała o okrągłym stole w Polsce, Kiszczaku, Jaruzelskim i Wałęsie. Strasznie polubiłem Jamajkę, kiedy dowiedziałem się, że Komorowski zrobił prenumeratę tamtejszych dzienników i zbiera wycinki o Kaczyńskich.
Dobra, tyle. Jestem zadowolony z Pana, prawda, tekstu. Przeczytałem i mogę zająć się innymi sprawami,
-->mindrunner
Panie kochany drogi mój, prawda… Przeczytałem. Poważne dzieło obrazujące stosunek białego człowieka do ludności kolorowej, osadzone w klimacie wczesnych opowiadań Stevensona. Brakuje tylko trupa albo zdegenerowanego syna subiekta ze sklepu kolonialnego. Spodziewam się, że wszystko da się jeszcze naprawić w kolejnej części; wtedy zacznie też wiać wiatr.
Nie wiem, prawda, czy ja cokolwiek rozumiem z tego świata, ale fajna, że tak powiem, wyjebana (pardą) historia. Przy okazji proszę zapytać Jamajkarę, czy słyszała o okrągłym stole w Polsce, Kiszczaku, Jaruzelskim i Wałęsie. Strasznie polubiłem Jamajkę, kiedy dowiedziałem się, że Komorowski zrobił prenumeratę tamtejszych dzienników i zbiera wycinki o Kaczyńskich.
Dobra, tyle. Jestem zadowolony z Pana, prawda, tekstu. Przeczytałem i mogę zająć się innymi sprawami,
referent
referent Bulzacki -- 04.02.2009 - 18:26