dajmy im zrobić ten POPIS, a potem niech Pan (P)rezydent poleci do Gruzji i im to da w prezencie … w zamian może wynegocjować jakiś transporcik wina … a ha i może już nie wracać ...
mam propozycję
dajmy im zrobić ten POPIS, a potem niech Pan (P)rezydent poleci do Gruzji i im to da w prezencie … w zamian może wynegocjować jakiś transporcik wina … a ha i może już nie wracać ...
Docent Stopczyk -- 18.02.2009 - 15:59