Tak! Czy ja już wspominałam (bo nie pamiętam, ze starości pewnie), że uwielbiam Pythony? Od absurdu Monty’ego do absolutu Pythona. Pomiędzy jest dystans. A może odwrotnie?
Pomyślę o tym śpiąc, śniąc, whatever…
Oj tak, Gretchen i Marku
Tak!
Czy ja już wspominałam (bo nie pamiętam, ze starości pewnie), że uwielbiam Pythony?
Od absurdu Monty’ego do absolutu Pythona. Pomiędzy jest dystans.
A może odwrotnie?
Pomyślę o tym śpiąc, śniąc, whatever…
Magia -- 09.03.2009 - 01:10