źe dzisiaj pelnia księżyca. Przynajmniej u nas w Krakowie. Więc różne atawizmy z mężczyzn wylażą. Bo z Pań oczywiście nic nie wylazi. A gdzieżbym tam…
Jakby się tak dobrze zastanowić (generalizuję oczywiście z tym myśleniem, co jest typowe dla mężczyzn), to nie bardzo wiadomo, do czego oni mają slużyć. Kreatywność odziedziczyli po Pramatce Ewie, przeksztalcając ją zresztą w nudną namolność.
Sila – no cóż, jeśli przyjrzeć się kilku zawodniczkom z bylego ZSRR, a dawniej jeszcze z NRD, to chyba panowie nie maja monopolu w tej kwestii. A taka Justyna Kowalczyk to bije mężczyzn na glowę. Na nogi zresztą też. O uśmiechu nie wspominając.
Klótliwi jak jasny gwint. Megalomańscy, ale to już zostalo przez Panie chyba zdiagnozowane.
Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, co z nimi zrobić, jako że do ozdabiania kanap, sof i foteli slużyć mogą pluszaki. A ileż problemów mniej z pluszakami. Wystarcza odkurzyć raz na czas jakiś i posprzątane.
Blędna też jest teza, że największymi plotkarkami są kobiety. Kto tak twierdzi, nie slyszal jeszcze mężczyzn, gdy gaworzą między sobą. I jacy są wtedy monotematyczni.
Grozą po prostu wieje.
Już wiem: należy trochę zmodyfikować pewną biblijną przypowieść i wprowadzać ją konsekwentnie w życie – to nie żona Lota zamienila się w slup soli, ale sam Lot. Taki winien być odtąd los mężczyzn. Winni się zamieniać w slupy soli, gdy uczynią coś wbrew kobietom. Albo zdrowemu rozsądkowi. Co zresztą na to samo wychodzi. I tak niech pozostanie po kres naszych dziejów.
Tylko na kogo będziecie wtedy drogie Panie narzekać?
Chcialem tylko przypomnieć, Pani Gretchen,
źe dzisiaj pelnia księżyca. Przynajmniej u nas w Krakowie. Więc różne atawizmy z mężczyzn wylażą. Bo z Pań oczywiście nic nie wylazi. A gdzieżbym tam…
Jakby się tak dobrze zastanowić (generalizuję oczywiście z tym myśleniem, co jest typowe dla mężczyzn), to nie bardzo wiadomo, do czego oni mają slużyć. Kreatywność odziedziczyli po Pramatce Ewie, przeksztalcając ją zresztą w nudną namolność.
Sila – no cóż, jeśli przyjrzeć się kilku zawodniczkom z bylego ZSRR, a dawniej jeszcze z NRD, to chyba panowie nie maja monopolu w tej kwestii. A taka Justyna Kowalczyk to bije mężczyzn na glowę. Na nogi zresztą też. O uśmiechu nie wspominając.
Klótliwi jak jasny gwint. Megalomańscy, ale to już zostalo przez Panie chyba zdiagnozowane.
Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, co z nimi zrobić, jako że do ozdabiania kanap, sof i foteli slużyć mogą pluszaki. A ileż problemów mniej z pluszakami. Wystarcza odkurzyć raz na czas jakiś i posprzątane.
Blędna też jest teza, że największymi plotkarkami są kobiety. Kto tak twierdzi, nie slyszal jeszcze mężczyzn, gdy gaworzą między sobą. I jacy są wtedy monotematyczni.
Grozą po prostu wieje.
Już wiem: należy trochę zmodyfikować pewną biblijną przypowieść i wprowadzać ją konsekwentnie w życie – to nie żona Lota zamienila się w slup soli, ale sam Lot. Taki winien być odtąd los mężczyzn. Winni się zamieniać w slupy soli, gdy uczynią coś wbrew kobietom. Albo zdrowemu rozsądkowi. Co zresztą na to samo wychodzi. I tak niech pozostanie po kres naszych dziejów.
Tylko na kogo będziecie wtedy drogie Panie narzekać?
Milej i owocnej pelni
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 10.03.2009 - 22:51