Jest coś takiego, jak działanie zgodne z prawem, niezgodnie ale jest też taka formuła jak obok prawa.
Nie jestem prawnikiem, a na TXT są tacy, więc niech mnie wyprostują.
Otóż te obok prawa mnie interesuje.
Daje pewne możliwości.
To jest ta sfera, której prawo nie przewidziało, więc nie opisało.
Już odrzuciłem to co jest teraz.
To co pani nazywa systemem.
A jest zwykłym kurestwem z jego beneficjentami.
Nie wymyśilłem własnego systemu, jeszcze nie.
Ale obok kurestwa mogę stanąć, właśnie obok.
Bo niby dlaczego mam udawać, że kurestwo akceptuję albo że wymyśliłem jaką rewolucję?
Wie pani
Jest coś takiego, jak działanie zgodne z prawem, niezgodnie ale jest też taka formuła jak obok prawa.
Nie jestem prawnikiem, a na TXT są tacy, więc niech mnie wyprostują.
Otóż te obok prawa mnie interesuje.
Daje pewne możliwości.
To jest ta sfera, której prawo nie przewidziało, więc nie opisało.
Już odrzuciłem to co jest teraz.
To co pani nazywa systemem.
A jest zwykłym kurestwem z jego beneficjentami.
Nie wymyśilłem własnego systemu, jeszcze nie.
Ale obok kurestwa mogę stanąć, właśnie obok.
Igła -- 15.03.2009 - 16:11Bo niby dlaczego mam udawać, że kurestwo akceptuję albo że wymyśliłem jaką rewolucję?