mam z Tobą kłopot. Nie wiem o co Ci chodzi, do czego zmierzasz w swoich przeróżnych zaczepkach personalnych, także wobec mnie osobiście ostatnio na PayPalu. Wysyłasz fałszywie brzmiące, niespójne tony – sygnały. Albo więc sam nie wiesz, o co Ci chodzi, albo jesteś aż tak zakręcony w swojej niejednoznaczności i byciu jednocześnie za, a nawet przeciw, że brzmisz jak jeden wielki dysonans. Wolałbym nie widzieć w tym oznak złej woli, ale powiem otwarcie – bardzo mi to utrudniasz, stosując grubo szyte chwyty (Twój ulubiony chwyt to dygresyjne zmienianie tematu i pospolite rżnięcie głupa). Sorry, jeśli sprawiam Ci jakąś przykrość, ale taka jest cena mojej szczerości. Zrób z tym coś może, nie wiem, dojdź ze sobą do porozumienia na zasadzie porozumienia stron, albo coś?
Merlocie,
mam z Tobą kłopot. Nie wiem o co Ci chodzi, do czego zmierzasz w swoich przeróżnych zaczepkach personalnych, także wobec mnie osobiście ostatnio na PayPalu. Wysyłasz fałszywie brzmiące, niespójne tony – sygnały. Albo więc sam nie wiesz, o co Ci chodzi, albo jesteś aż tak zakręcony w swojej niejednoznaczności i byciu jednocześnie za, a nawet przeciw, że brzmisz jak jeden wielki dysonans. Wolałbym nie widzieć w tym oznak złej woli, ale powiem otwarcie – bardzo mi to utrudniasz, stosując grubo szyte chwyty (Twój ulubiony chwyt to dygresyjne zmienianie tematu i pospolite rżnięcie głupa). Sorry, jeśli sprawiam Ci jakąś przykrość, ale taka jest cena mojej szczerości. Zrób z tym coś może, nie wiem, dojdź ze sobą do porozumienia na zasadzie porozumienia stron, albo coś?
s e r g i u s z -- 26.08.2009 - 15:29