“No i drogi w świetnym stanie,, dobre połączenia kolejowe (w weekendy trza znaleźć 4 osoby i można póln Niemiec w 24 godziny za 7 euro przejechać:))”
to jest dobre :)
“W dodatku bezpiecznie, czysto, sympatycznie.”
to prawie jak w Czechach :P
“Tubylcy po angielsku nawet mówią”
w Berlinie nawet babcia w miejskim szalecie gadała do nas w inglese :P
“Poza tym nie ruszamy się z Europy”
nigdy nie byłem poza Europą ... i jakoś mje nie ciągnie
“a mamy tuż za miedzą totalną multikulturowość: Turków, Arabów, Hinudusów, Polaków itd”
wiem
“ noclegi czy takie rzeczy drogie, więc warto albo mieć tam znajomych albo się wkręcać w różne projekty takie dziwne:)”
znajomi by się znaleźli … poza tym namiot można wziąć i starym harcerskim sposobem spać po parkach … na studiach tylko tak jeździliśmy… przysznice na dworcach, albo w rzece … :)
“pobyt wychodził taniej niż w Polsce:)”
no to akurat często jest prawda …
mimo wszystko jak grypa AH1/N1 się przesunie dalej na wschód (tam musi być jakaś cywilizacja) to jadę na Ukrainę. jednak koszta utrzymania tam są dużo mniejsze niż w enerefenie, a poza tym mam tam swoje rachunki do wyrównania … tzn parę miejsc do odwiedzenie gdzie dawno albo w ogóle nie byłem…
jakoś mało mje ciągnie na tęczowo zgniły zachód… najbardziej mam ochotę na Berlin ale tak naprawdę to wolałbym pojechać do Mińska, albo do Baranowicz gdzie są odpryski mojej rodziny…
marzy mje się też Petersburg ale to mało realne na tzw dzień dzisiejszy
__________________________________________________________________ “Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
“No i drogi w świetnym
“No i drogi w świetnym stanie,, dobre połączenia kolejowe (w weekendy trza znaleźć 4 osoby i można póln Niemiec w 24 godziny za 7 euro przejechać:))”
to jest dobre :)
“W dodatku bezpiecznie, czysto, sympatycznie.”
to prawie jak w Czechach :P
“Tubylcy po angielsku nawet mówią”
w Berlinie nawet babcia w miejskim szalecie gadała do nas w inglese :P
“Poza tym nie ruszamy się z Europy”
nigdy nie byłem poza Europą ... i jakoś mje nie ciągnie
“a mamy tuż za miedzą totalną multikulturowość: Turków, Arabów, Hinudusów, Polaków itd”
wiem
“ noclegi czy takie rzeczy drogie, więc warto albo mieć tam znajomych albo się wkręcać w różne projekty takie dziwne:)”
znajomi by się znaleźli … poza tym namiot można wziąć i starym harcerskim sposobem spać po parkach … na studiach tylko tak jeździliśmy… przysznice na dworcach, albo w rzece … :)
“pobyt wychodził taniej niż w Polsce:)”
no to akurat często jest prawda …
mimo wszystko jak grypa AH1/N1 się przesunie dalej na wschód (tam musi być jakaś cywilizacja) to jadę na Ukrainę. jednak koszta utrzymania tam są dużo mniejsze niż w enerefenie, a poza tym mam tam swoje rachunki do wyrównania … tzn parę miejsc do odwiedzenie gdzie dawno albo w ogóle nie byłem…
jakoś mało mje ciągnie na tęczowo zgniły zachód… najbardziej mam ochotę na Berlin ale tak naprawdę to wolałbym pojechać do Mińska, albo do Baranowicz gdzie są odpryski mojej rodziny…
marzy mje się też Petersburg ale to mało realne na tzw dzień dzisiejszy
__________________________________________________________________
Docent Stopczyk -- 08.11.2009 - 13:48“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos