Pino była z Zuz w knajpie lewackiej.
Wypisywała do mnie entuzjastyczne sesemesy, że lewactwo jest cool i dobrej muzyki słucha, więc ona zmienia polityczną orientację.
Następnie pojawiło się zawołanie do czynu społecznego, gdyż kibel trzeba było sprzątnąć, czy przepchnąć, czy coś tam i tu nasz bażant okazał się jednak konserwatystką.
Inni poszli w pierwszym szeregu.
Następnie, sącząc piwo, dziewczyny rozmawiały o seksie, ale nie wiem czy o tym też miałam mówić.
Wstałam
Tak się wydzieracie.
Pino była z Zuz w knajpie lewackiej.
Wypisywała do mnie entuzjastyczne sesemesy, że lewactwo jest cool i dobrej muzyki słucha, więc ona zmienia polityczną orientację.
Następnie pojawiło się zawołanie do czynu społecznego, gdyż kibel trzeba było sprzątnąć, czy przepchnąć, czy coś tam i tu nasz bażant okazał się jednak konserwatystką.
Inni poszli w pierwszym szeregu.
Następnie, sącząc piwo, dziewczyny rozmawiały o seksie, ale nie wiem czy o tym też miałam mówić.
:)
Gretchen -- 03.01.2010 - 11:14