tylko że tak się nie da chyba… Ja bym musiała chyba wyjść za jakiegoś takiego cierpliwego i troskliwego faceta, to on by się przejmował skarpetkami, a ja zabierałabym na żagle, częstowała piwem i prowadziła długie rozmowy o życiu, jak ten tatuś :)
Znaczy jest Pani matką też, jak rozumiem, Pani Agawo? (jeśli oczywiście pytanie nie jest nietaktowne, bo Pani to jak Sergiusz – tajemniczy szpieg z Krainy Deszczowców)
Ależ wiem,
tylko że tak się nie da chyba… Ja bym musiała chyba wyjść za jakiegoś takiego cierpliwego i troskliwego faceta, to on by się przejmował skarpetkami, a ja zabierałabym na żagle, częstowała piwem i prowadziła długie rozmowy o życiu, jak ten tatuś :)
Znaczy jest Pani matką też, jak rozumiem, Pani Agawo? (jeśli oczywiście pytanie nie jest nietaktowne, bo Pani to jak Sergiusz – tajemniczy szpieg z Krainy Deszczowców)