Tam, gdzie zamiast (przynajmniej prób) obiektywizmu mieszają się sympatie i antypatie, wyłażą takie komentarze, jak Twój.
Jeśli mowa o sympatiach i antypatiach, to sympatyzuję z takim sposobem prowadzenia rozmowy który daleki jest od określeń ocennych wobec partnera rozmowy, a więc pisania ad personam. Uważam, że powiedzieć komuś: jesteś leń, albo cos w tym rodzaju – to argument którego może użyć każdy bez żadnego przygotowania merytorycznego w przedmiocie dyskusji.
Zaś jeśli się już ma przygotowanie merytoryczne i chce się na serio rozmawiać, powinno się – wg mnie – uzasadniać swoje racje bardziej merytorycznymi argumentami, unikając słów i przytyków które dyskusję zamykają. Ale to jest znacznie trudniejsze i bardziej wymagające. Sztuką niełatwą jest umiejętność rozmowy i dyskusji ale to świadczy o formacie adwersarza – umiejętność dyskutowania.
Co do życzeń. Nie traktuję pisania i rozmawiania jako zabawę – gdyż nie traktuję rozmówców jak “zabawek” mających dostarczyć mi rozrywki.
Życzenie dobrej nocy przyjmuję i dziękuję za nie. Natomiast, tego drugiego nie przyjmuję, gdyż sugeruje jakobym się miał zabawiać zabierając głos w dyskusji.
Pozdrawiam.
p.s.
Jeszcze jedno:
żaden z Was nie widział nigdy przywoływanego przeze mnie kwestionariusza.
Próbujesz odgadnąć, czy stwierdzasz autorytarnie? Jeśli zgadujesz, to się pomyliłaś. Jeśli stwierdzasz autorytarnie, to naraziłaś się na poważny błąd metodologiczny – nie masz wiedzy o tym, co widziałem a czego nie. Więc drugi wariant musiałbym potraktować jako insynuację i próbę budowania nieprawdziwego obrazu osoby komentującej w oczach czytelników. Byłby to faul z Twojej strony.
Magia
Tam, gdzie zamiast (przynajmniej prób) obiektywizmu mieszają się sympatie i antypatie, wyłażą takie komentarze, jak Twój.
Jeśli mowa o sympatiach i antypatiach, to sympatyzuję z takim sposobem prowadzenia rozmowy który daleki jest od określeń ocennych wobec partnera rozmowy, a więc pisania ad personam. Uważam, że powiedzieć komuś: jesteś leń, albo cos w tym rodzaju – to argument którego może użyć każdy bez żadnego przygotowania merytorycznego w przedmiocie dyskusji.
Zaś jeśli się już ma przygotowanie merytoryczne i chce się na serio rozmawiać, powinno się – wg mnie – uzasadniać swoje racje bardziej merytorycznymi argumentami, unikając słów i przytyków które dyskusję zamykają. Ale to jest znacznie trudniejsze i bardziej wymagające. Sztuką niełatwą jest umiejętność rozmowy i dyskusji ale to świadczy o formacie adwersarza – umiejętność dyskutowania.
Co do życzeń. Nie traktuję pisania i rozmawiania jako zabawę – gdyż nie traktuję rozmówców jak “zabawek” mających dostarczyć mi rozrywki.
Życzenie dobrej nocy przyjmuję i dziękuję za nie. Natomiast, tego drugiego nie przyjmuję, gdyż sugeruje jakobym się miał zabawiać zabierając głos w dyskusji.
Pozdrawiam.
p.s.
Jeszcze jedno:
żaden z Was nie widział nigdy przywoływanego przeze mnie kwestionariusza.
Próbujesz odgadnąć, czy stwierdzasz autorytarnie? Jeśli zgadujesz, to się pomyliłaś. Jeśli stwierdzasz autorytarnie, to naraziłaś się na poważny błąd metodologiczny – nie masz wiedzy o tym, co widziałem a czego nie. Więc drugi wariant musiałbym potraktować jako insynuację i próbę budowania nieprawdziwego obrazu osoby komentującej w oczach czytelników. Byłby to faul z Twojej strony.
*******
poldek34 -- 26.01.2012 - 23:58Kopię tunel.. .