O pani MEP się zjawiła...:)

O pani MEP się zjawiła...:)

jak miło.
I od razu mi głupio, bo uświadomiłem sobie, że nie wspomniałem nic o muzyce, a czymże filmy Almodovara byłyby bez muzyki Alberto Iglesiasa i bez cudownych piosenek róznych, chocby w ,,Pozrozmawiaj z nią” i wielu innych.
Eh,no ale dobrze że sa komentatorzy z klasą.
Pozdrawiam.


A jak Almodovar. Czyli alfabetu filmowego Grzesia cz. I. By: tecumseh (31 komentarzy) 6 styczeń, 2008 - 12:19