Szanowni Panowie Joteszu i Griszequ

Szanowni Panowie Joteszu i Griszequ

Czy zauważyliście (zapewne tak), że jakoś tak dziwnie – w chwili, kiedy jakiś autor usiłuje nadac pozoru większej wagi swemu działu – tenże autor lub głosiciel pewnych tez bardzo chętnie zaczyna się wypowiadać w formie “pluraris majestatis”? Oznaczać to może również lęk brak zaufania do siebie samego, a tym samym chęci do indywidualnej obrony swoich poglądów. Bo przecież “my” [przydaje większą wagę poglądom niż samo “ja”.

Czy jest to tylko oznaka zaniku indywidualizmu? Bo przecież z drugiej strony np. RAZ chętni podkreśla, czego to on nie napisał, albo nie dokonał. A może to jednak oznaka braku odpowiedzialności za słowo, bo przy użyciu “my” ta odpowiedzialnośc jakoś się rozmywa.

Pozdrawiam serdecznie

PS. RAZ jest tu tylko przykładem.


GRZECH ANTYSEMITYZMU By: chamopole (31 komentarzy) 20 luty, 2008 - 09:15