Lorenzo

Lorenzo

Szanowny Panie Lorenzo.
Nie widzę oznak powszechnego zaniku indywidualizmu. To, że ludzie się w jakis sposób grupują i starają mieć za plecami sojuszników, jest chyba normalne. W końcu jesteśmy glosicielami jakiegos skonczonego zbioru tez i najczesciej nie ma problemu z okresleniem zgodnosci/odmiennosci pogladow. Ta zgodnosc czasem dotyczy tylko okreslonego tematu, ale jednak w kazdej gadule pojawia sie jakas linia podzialu. Nie przeczy to indywidualizmowi. Choćby na txt – toz to miejsce to ewidentny przyklad jak silny jest indywidualizm.

Zgadzam sie z Panem natomiast w kwestii nagminnego stosowania “MY”. Dziennikarze czy politycy, bo to jednak ich nagminna cecha, wypowiadaja sie praktycznie zawsze w imieniu kogos. Ludzi dobrej woli, ludzi dobrych, prawdziwych Polaków, prawdziwych patriotów itd, itp. I to faktycznie unikanie odpowiedzialności, bo uniemożliwia dyskusje. Najsmieszniej jest, jesli tych samych “prawdziwych patriotów” reprezentuja zgoła odmienni w pogladach harcownicy.

Zastanawia mnie to, czy to faktycznie stany lekowe, brak pewnosci siebie i ucieczka przed ewentualna koniecznoscia obrony wlasnych racji. Tiu mi Pan zabil klina. Bede sie przygladal uwazniej tym, co to “w imieniu” sie wypowiadaja.

pozdrawiam serdecznie.


GRZECH ANTYSEMITYZMU By: chamopole (31 komentarzy) 20 luty, 2008 - 09:15