Szanowny Panie Yayco,

Szanowny Panie Yayco,

w języku niemieckim istnieje słowo “Strohmann” (coś na kształt naszego chochoła). Oznacza ono figuranta, człowieka podstawionego, czyli jakby niekoniecznie odpowiadającego pojęciu, o które nam idzie. Choć, jakby dłużej podumać...

Funkcjonuje również powiedzenie “jemand hat Stroh im Kopf” (czyli po polsku ktoś ma siano w głowie), ale nadal to nie jest to. Nawiasem mówiąc polska strawa pochodzi własnie od germańskiego Stroh, czyli paszy dla bydła. Jak to ładnie wyewoluowało, nieprawdaż?

Ówże Strohmann używany jest również wśród karciarzy i jest odpowienikiem naszego dziadka w brydżu.

Na nosa szukałbym źródła tego określenia w obszarze przebrań, czyli ktoś przebiera się, by udawać kogoś innego, a słoma jest formą mylącego ubrania. Mogę się jednak mylić.

Pozdrawiam obyczajnie


Dylemat słomianych i co z niego wynikać może, albo powinno By: germania (19 komentarzy) 4 lipiec, 2008 - 09:53