ja bywam słomianą wdową

ja bywam słomianą wdową

tak przynajmniej raz w roku przez jakieś 2-4 tygodnie. I chwalę sobie. Kiedyś były telefony, smsy, tęsknoty, teraz wieczorny film na większym, mężowskim monitorze w towarzystwie miłych dla podniebienia dobroci + ewentualnie koleżanek, nieco inna muzyka, pewien przyjemny rodzaj spokoju i porządku, taki specjalny dla dla tego czasu. Ale ważnym, i też bardzo przyjemnym elementem słomianego wdowstwa (chociaż nieuchronnie następuje po nim tornado, które po całym domu rozrzuca zawartości bagażu) jest powrót.

pozdrawiam


Dylemat słomianych i co z niego wynikać może, albo powinno By: germania (19 komentarzy) 4 lipiec, 2008 - 09:53