Szanowny Panie Iglo

Szanowny Panie Iglo

W pierwszych slowach mego komentarza wyrażam dumę, że zarobilem kolejne kilka pluspunktów u Pańskiej Malżonki w kwestii tego dywanu, co to ja wiem, a Pan go odkurza. Serdeczne pozdrowienia proszę przekazać.

W drugich slowach to ja znowu muszę wskazać, że Pan widzisz to, czego ja nie napisalem. Ba, nawet nie pomyślalem.

Zacznijmy od początku, ale juz po raz ostatni, bo mnie coś trafi, a Panu będzie przykro. Otóż mamy perfidnie robić wszystko, żeby wyszlo na nasze. Może to zdanie Pan przeczyta chociaż. I bez względu na to, jak Pan to nazwie. Bo to nasz jest interes i my go mamy osiągnąć. Jak trzeba to będziemy klaskać, jak trzeba to się będziemy chować za cudzymi plecami. Nie sądzi Pan, że np. nadszedl czas, aby szanować i oszczędzać polską krew, a zacząć używać rozumu?

Jakoś tak dzialali do tej pory Francuzi, Anglicy i inne nacje handlowe i jakoś dobrze na tym wychodzili. Skończmy więc raz na zawsze z tym chojractwem, które nic nie przynosi, tylko permanentne straty.

Pan to sobie możesz nie byc zainteresowany w naszych aktualnych stosunkach z Rosją i w mniejszym stopniu z Niemcami. Proponuje się wyprowadzić na Antarktydę. Bo ich Pan raczej nie wyprowadzisz.

I zacznij Pan wreszcie czytać to, co ludzie piszą, a nie czytać to, czego nie napisali. bo nie chce mi się już komentowac ostatniego akapitu Pańskiego komentarza. Bo powtarza Pan to, co napisalem, i używa jeszcze na dodatek jako argumentu przeciwko mojej tezie.

Pozdrawiam z lekka rozjuszony:-))


Jak nie być biednym, chorym i slabym – Panu Igle do sztambucha By: germania (19 komentarzy) 6 wrzesień, 2008 - 12:57