re: O słowach różnych, z kontekstu wyrwanych i tych niewyrwanych

re: O słowach różnych, z kontekstu wyrwanych i tych niewyrwanych

Jako czytelniczka intertekstualna wolę słowa osadzone w kontekstach;)
Nie lubię “dokładnie” – to kalka z angielskiego(exactly) i ma wyrażać zgodę dla czyichś poglądów. Nie lubię – bo nie lubię zgód bezwarunkowych, a dokładnie to ja mogę wyszczotkować psa;)
“Zasób ludzki”(“kapitał ludzki”)- sformułowanie koszmarne, bo przecież każdy z nas jest jego częścią. A kapitał jest w posiadaniu kapitalisty. Lubię być posiadana, ale kapitał posiadacza nie ma najmniejszego znaczenia, chyba ze kapitał... oj, zagalopowuję się... ;)
“Lepperyzacja” – określenie stosowane dość często, ale uwiecznia nazwisko szczególnie przeze mnie nielubianego populisty.
Martwi mnie odchodzenie w niebyt słowa “oniryczny” – czyżbyśmy przestawali śnić?
“Radość” we mnie wciąż żyje, bo mogę Cię czytać, Grzesiu!

Defendo


O słowach różnych, z kontekstu wyrwanych i tych niewyrwanych By: tecumseh (34 komentarzy) 21 październik, 2008 - 15:09