Grześ

Grześ

Dam Ci przykład wyrywania z kontekstu. Z tekstu Pana Igły – komentarz u Pana Yayco dotyczący antysemityzmu:

“Pare lat temu szedłem se przez Szeroką w Krakowie i policja obstawiła ją kordonem i parkanami bo musieli pilnować bandy izraelskiej gównażeri (..). I miałem ochotę dać paru z nich w morde.”

Z tego gównianego wyrwania z kontekstu, można wyciągnąć wniosek, że: – Pan Igła jest antysemita, bo chciał dać w mordę jakimś mieszkańcom Izraela odwiedzających nasz kraj, pewnie w poszukiwaniu korzeni, a on ich oczywiscie od bandy gównażerii ble ble ble .
albo: – Pan Igła chciał dać w mordę policjanotom pilnującym rzeczonych obcokrajowców. Może dlatego, że nie pozwolili mu dopaść tej bandy. Może dlatego, że zamiast pilnować porządku na drogach, marnują czas na pieszczenie się z…. A może dlatego, że tymi barierkami jak jacyś faszyści odgrodzili obcokrajowców jak bydło, zamiast pozwolic im integrować sie z lokalna społecznościa. Bla bla bla

Oczywiście – przesadzilem, ale taki jest mechanizm. No ale mozemy podpisać protokół rozbieżności w tym temacie i tyle. Walić Cię pałą po łbie nie zamierzam.

A co do tej Vanessy i Maryli to nie znam. To jakieś Twoje kumpele, albo fanki, ze maja sie wypowiadać o Tobie? Nie wiem dlaczego w ogole miałby sie kogos pytać o coś związanego z Toba – z zasady pytam jak chce czegoś sie dowiedziec (lub wyjasnic) na PRIV lub oficjalnie na blogu – jak teraz.

Pozdrówka.


O słowach różnych, z kontekstu wyrwanych i tych niewyrwanych By: tecumseh (34 komentarzy) 21 październik, 2008 - 15:09