Pani Pino,

Pani Pino,

ja nikogo ganić nie chcę.

Mam zwykły sobie szczwany plan. Który powtarzam po raz kolejny. Z pełnym poczuciem bezpieczeństwa.

Co jakiś czas różni ludzie zaczynają jęczeć, że się nic na TXT poważnego nie dzieje.

Ja się z nimi zgadzam.

TXT jest miejscem, gdzie poważne rzeczy przechodzą bez echa.

No chyba, że ktoś tak jak pan Artur używa słów brzydkich.

Albo jeżeli w grę wchodzi nieruchomość w dobrym punkcie. Wtedy nawet brzydkie słowa idą w niepamięć, bo przecież luuuudzie, takie mieszkanie!

Takie jest TXT sympatyczne miejsce, żeby pogadać. Kiedyś – moje ulubione. Bez żadnych jednak szans na nic więcej, obawiam się.

I proszę mi nie świecić w oczy blogiem z marką RPO w szyldzie, bo jak się śmieję, to bardziej kaszlę.

Nie spodziewam się zainteresowania tym, co pisać będę (jeśli będe) w cyklu Konstytucyjne abecadło. Wprost przeciwnie.

To jest twórczość zupełnie niepożądana, bo ogranicza możliwość skarżenia się na swój los.

Pozdrawiam


Różnice. Część druga: powrót do konstytucji By: yayco (31 komentarzy) 17 styczeń, 2009 - 17:14