nie wiem jak tam u was w galicji, ale u nas to trzy klasy były. Degolówkę miałem brązową (choć nieco w sraczkowaty wpadającą), a do tego koszule z żabotem i buty bitelsowki, pierońsko niewygodne, bo od lokalnego mistrza kopyta w S . pochodzące.
Panie Lorenzo,
nie wiem jak tam u was w galicji, ale u nas to trzy klasy były.
yayco -- 30.01.2008 - 14:08Degolówkę miałem brązową (choć nieco w sraczkowaty wpadającą), a do tego koszule z żabotem i buty bitelsowki, pierońsko niewygodne, bo od lokalnego mistrza kopyta w S . pochodzące.