Na sprzedaż. Jednak zostawiłbym jeden kanał TV i ze dwa radiowe. Ten jeden telewizyjny zupełnie edukacyjny i poświęcony tylko polskim produkcjom, bo nie rozumiem po co w TV publicznej filmy typu Mistrz Kung – fu łamie nogi.
Radio dla reportażu oraz radiowa dwójka z muzyka klasyczną. Telewizja pod zarządem ministra kultury i wynocha politykom z ekranu. Niech robią cyrk w prywatnych stacjach. W TV produkty edukacyjne, teatr, programy kulturalne, film tylko polski,(w końcu robi się w kraju kilkadziesiąt filmów rocznie, a w TV wciąż czterej pancerni) sport – mecze reprezentacji, ale nie tylko piłka nozna, ale i ręczna, siatka, kosz, hokej, rugby. Jest co pokazywać i zupełna likwidacja państwowych mediów nie do końca mnie przekonuje.
ps. Jako przeciętny Polak upraszałbym się o pisanie nazwy narodowości z dużej litery.
Nie do grobu
Na sprzedaż. Jednak zostawiłbym jeden kanał TV i ze dwa radiowe. Ten jeden telewizyjny zupełnie edukacyjny i poświęcony tylko polskim produkcjom, bo nie rozumiem po co w TV publicznej filmy typu Mistrz Kung – fu łamie nogi.
Radio dla reportażu oraz radiowa dwójka z muzyka klasyczną. Telewizja pod zarządem ministra kultury i wynocha politykom z ekranu. Niech robią cyrk w prywatnych stacjach. W TV produkty edukacyjne, teatr, programy kulturalne, film tylko polski,(w końcu robi się w kraju kilkadziesiąt filmów rocznie, a w TV wciąż czterej pancerni) sport – mecze reprezentacji, ale nie tylko piłka nozna, ale i ręczna, siatka, kosz, hokej, rugby. Jest co pokazywać i zupełna likwidacja państwowych mediów nie do końca mnie przekonuje.
ps. Jako przeciętny Polak upraszałbym się o pisanie nazwy narodowości z dużej litery.
sajonara -- 04.03.2008 - 13:47