”
Rozumując w ten sposób można dojść do wniosku, że najniższy stopień świadomości miała ludzkość w czasach św. Pawła.
A faktycznie dzikie i dziwnie okrutne to były czasy.
I co?
Przyjmiesz z tego powodu, że jego opinia nie jest już ważna?
Pamiętaj, że to ryzykowne z tym czasem.
Nie do końca tak. Ja sądzę, że będziemy sądzeni z tego jaką miarą my sądzimy, jesteśmy miłosierni, taką miarą i nam oddadzą. A to zależy od cywilizacji. A na nią mają wpływ: czynniki kulturowe, religijne, wychowawcze i osobiste.
Czy i jak one zależą od upływu czasu i rozwoju cywilizacji w sensie osi czasu to już odrębna sprawa. Bo to, że ktoś żyje w XXI wieku jeszcze nie przesądza, że będzie mądrzejszy od Greka żyjącego p.n.e.
Jednak uważam, że inna była sytuacja np. ówczesnych Chrobrego którzy nie mieli dostępu do wiedzy dot. Biblii, Teologii, duchowości, itp. A my ją dziś mamy. Więc sądzenie nas będzie w oparciu o trochę inne kryteria niż tamtejszych.
Tak na boku, aby dowiedzieć się co ludzie w jakiej epoce mieli we łbach, najlepiej zapoznać się z tamtejszymi listami grzechów, które często spisywano jako pomocne w rachunku sumienia. W takim średniowieczu to się działo dopiero!
Dzisiejszy Barosso czy inny unijny majster mógłby od tego zbaranieć całkiem.
To prawda. Nawet żywoty świętych naciągano i “prostowano ją”, że wychodziły potworki. Np. jeden ze świętych – jak pisano – biczował się w piątki w łonie matki pępowiną... .
No cóż bywało i tak. :-)))
My żyjemy w innych czasach: może to być zarówno przekleństwem dla nas jak i wybawieniem. Zalezy co z tą wiedzą zrobimy do której mamy dostęp.
Jacek
”
Rozumując w ten sposób można dojść do wniosku, że najniższy stopień świadomości miała ludzkość w czasach św. Pawła.
A faktycznie dzikie i dziwnie okrutne to były czasy.
I co?
Przyjmiesz z tego powodu, że jego opinia nie jest już ważna?
Pamiętaj, że to ryzykowne z tym czasem.
Nie do końca tak. Ja sądzę, że będziemy sądzeni z tego jaką miarą my sądzimy, jesteśmy miłosierni, taką miarą i nam oddadzą. A to zależy od cywilizacji. A na nią mają wpływ: czynniki kulturowe, religijne, wychowawcze i osobiste.
Czy i jak one zależą od upływu czasu i rozwoju cywilizacji w sensie osi czasu to już odrębna sprawa. Bo to, że ktoś żyje w XXI wieku jeszcze nie przesądza, że będzie mądrzejszy od Greka żyjącego p.n.e.
Jednak uważam, że inna była sytuacja np. ówczesnych Chrobrego którzy nie mieli dostępu do wiedzy dot. Biblii, Teologii, duchowości, itp. A my ją dziś mamy. Więc sądzenie nas będzie w oparciu o trochę inne kryteria niż tamtejszych.
Tak na boku, aby dowiedzieć się co ludzie w jakiej epoce mieli we łbach, najlepiej zapoznać się z tamtejszymi listami grzechów, które często spisywano jako pomocne w rachunku sumienia. W takim średniowieczu to się działo dopiero!
Dzisiejszy Barosso czy inny unijny majster mógłby od tego zbaranieć całkiem.
To prawda. Nawet żywoty świętych naciągano i “prostowano ją”, że wychodziły potworki. Np. jeden ze świętych – jak pisano – biczował się w piątki w łonie matki pępowiną... .
No cóż bywało i tak. :-)))
My żyjemy w innych czasach: może to być zarówno przekleństwem dla nas jak i wybawieniem. Zalezy co z tą wiedzą zrobimy do której mamy dostęp.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 25.03.2008 - 19:32“Kto pyta nie błądzi…”