ja idę wg porządku chronologicznego. W tamtym czasie to na pewno była największa “akcja” banderowców (bo jeszcze nie nazywali się UPA). W ogóle to była część większej akcji, tzw. “jaj wielkanocnych malowanych krwią Polaków”.
Sytuację ogólną będzie Pan miał w miesięcznych podsumowaniach. Za marzec było tutaj .
Jeśli Pan myśli, że oni przeprowadzali jakieś wielkie akcje zbrojne przeciw Niemcom a tylko sporadycznie zdarzały im się mordy na ludności, to się Pan grubo myli. Jak już napisałem, Niemcy na Wołyniu w tamtym czasie mieli b. skromne siły. Proporcje były takie- setki, tysiące zabitych niewinnych do garstki rzeczywistych wrogów.
Panie Jerzy,
ja idę wg porządku chronologicznego. W tamtym czasie to na pewno była największa “akcja” banderowców (bo jeszcze nie nazywali się UPA). W ogóle to była część większej akcji, tzw. “jaj wielkanocnych malowanych krwią Polaków”.
Sytuację ogólną będzie Pan miał w miesięcznych podsumowaniach. Za marzec było tutaj .
Jeśli Pan myśli, że oni przeprowadzali jakieś wielkie akcje zbrojne przeciw Niemcom a tylko sporadycznie zdarzały im się mordy na ludności, to się Pan grubo myli. Jak już napisałem, Niemcy na Wołyniu w tamtym czasie mieli b. skromne siły. Proporcje były takie- setki, tysiące zabitych niewinnych do garstki rzeczywistych wrogów.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 24.04.2008 - 15:34