Po pierwsze to nie jest jakaś sobie sprawa kryminalna, żeby można było skutecznie zasłonić się wymogami proceduralnymi. To co widać na wierzchu, to raczej dekoracje, właśnie na użytek mediów. Toczy się brutalna wojna o wpływy pomiędzy dawną agenturą a “siepaczami” Kaczorów. Najzwyczajniej nie wierzę w to, że u władzy mamy niezłomnych szeryfów. Wojna i tyle. A media są od tego, żeby na bezczelnego pakować się choćby kominem na miejsce akcji. To jest zmartwienie służb, żeby się opędzić skutecznie od mediów, o ile dobro śledztwa tego wymaga.
Dlatego przyjrzyjmy się dobrze, czy faktycznie proceduralnie było wszystko bez naciągania. To się okaże.
ABW dała ciała nie dlatego, że pognali chłopaków z TiVi, ale dlatego, że TiVi sobie weszła na miejsce akcji. I jeszcze wyszła z taśmą. Cyrk. Trampkarze a nie agenci. Nie wiedzieli kto chwilowo trzyma TiVi?
Magia
Po pierwsze to nie jest jakaś sobie sprawa kryminalna, żeby można było skutecznie zasłonić się wymogami proceduralnymi. To co widać na wierzchu, to raczej dekoracje, właśnie na użytek mediów. Toczy się brutalna wojna o wpływy pomiędzy dawną agenturą a “siepaczami” Kaczorów. Najzwyczajniej nie wierzę w to, że u władzy mamy niezłomnych szeryfów. Wojna i tyle. A media są od tego, żeby na bezczelnego pakować się choćby kominem na miejsce akcji. To jest zmartwienie służb, żeby się opędzić skutecznie od mediów, o ile dobro śledztwa tego wymaga.
Dlatego przyjrzyjmy się dobrze, czy faktycznie proceduralnie było wszystko bez naciągania. To się okaże.
ABW dała ciała nie dlatego, że pognali chłopaków z TiVi, ale dlatego, że TiVi sobie weszła na miejsce akcji. I jeszcze wyszła z taśmą. Cyrk. Trampkarze a nie agenci. Nie wiedzieli kto chwilowo trzyma TiVi?
Sliders -- 14.05.2008 - 08:59