mając doświadczenie – grywałem jako organista w Parafii niedalekiej Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Rozmawiałem z księdzem który często pomaga w “obsludze” sakramentalnej pielgrzymów.
Owa Bazylika została tak zbudowana, że wogóle projektanci nie brali pod uwagę ani akustyki dla instrumentu ani wogóle możliwości umieszczenia organów naturalnych.
Świątynia jest akustycznie niewydolna – ogromny pogłos oraz nie pozwala na wstawienie zamiast elektronicnzych organów emitujących dosyć wiernie dźwięk prawdziwego instrumentu naturalnych.
Mnie osobiście zasmuca fakt, że przy Kurii Metropolitarej w Krakowie stosowny wydział zatwierdzający projekty światyń które mają stanąć na terenie diecezji nie biorą pod uwagę tak oczywistych czynników.
Nie wiem czy ignorancja czy też niedbałość. Ale coś jest nie tak. Generalnie ze sztuką i muzyką w wielu Kościołach nie jest dobrze.
Ale jeśli widzi się taki brak dbałości i jej pielęgnowanie na szczeblu takim jak w Krakowie robi się smutno.
Na szczęście w tej dziedzinie coś się już dzieje oddolnie. Są kursy, studia dla organistów, animatorów zycia muzycznego i liturgoicnzego w Kościołach. To daje nadzieję na przyszłość, że coś się zmieni.
Jednak musi się coś zmienić w kształceniu Księży w tej dziedzinie gdyż oni to odpowiadają globalnie za te sprawy… .
W Kościołach Zakonnych jest pod tym względem lepiej – jest większa dbałość o sztukę i muzykę ale też zdarzają się duże wpadki.
Pozdrawiam.
************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.
Panie JOteszu
mając doświadczenie – grywałem jako organista w Parafii niedalekiej Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Rozmawiałem z księdzem który często pomaga w “obsludze” sakramentalnej pielgrzymów.
Owa Bazylika została tak zbudowana, że wogóle projektanci nie brali pod uwagę ani akustyki dla instrumentu ani wogóle możliwości umieszczenia organów naturalnych.
Świątynia jest akustycznie niewydolna – ogromny pogłos oraz nie pozwala na wstawienie zamiast elektronicnzych organów emitujących dosyć wiernie dźwięk prawdziwego instrumentu naturalnych.
Mnie osobiście zasmuca fakt, że przy Kurii Metropolitarej w Krakowie stosowny wydział zatwierdzający projekty światyń które mają stanąć na terenie diecezji nie biorą pod uwagę tak oczywistych czynników.
Nie wiem czy ignorancja czy też niedbałość. Ale coś jest nie tak. Generalnie ze sztuką i muzyką w wielu Kościołach nie jest dobrze.
Ale jeśli widzi się taki brak dbałości i jej pielęgnowanie na szczeblu takim jak w Krakowie robi się smutno.
Na szczęście w tej dziedzinie coś się już dzieje oddolnie. Są kursy, studia dla organistów, animatorów zycia muzycznego i liturgoicnzego w Kościołach. To daje nadzieję na przyszłość, że coś się zmieni.
Jednak musi się coś zmienić w kształceniu Księży w tej dziedzinie gdyż oni to odpowiadają globalnie za te sprawy… .
W Kościołach Zakonnych jest pod tym względem lepiej – jest większa dbałość o sztukę i muzykę ale też zdarzają się duże wpadki.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 24.06.2008 - 10:37Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.