“Wtórna kreatywność” Knopflera nie jest chyba tajemnicą. Mnie to niespecjalnie przeszkadza, szczególnie w starszych kawałkach. Takie “Private Investigations”, dajmy na to, lubię słuchać do dziś.
Zauważam u siebie tendencję do coraz bardziej sceptycznego podejścia do nowości. To pewnie przychodzi z wiekiem.
I wtedy, trawestując klasyka, lubię słuchać tego, co już znam.
Joteszu,
“Wtórna kreatywność” Knopflera nie jest chyba tajemnicą. Mnie to niespecjalnie przeszkadza, szczególnie w starszych kawałkach. Takie “Private Investigations”, dajmy na to, lubię słuchać do dziś.
Zauważam u siebie tendencję do coraz bardziej sceptycznego podejścia do nowości. To pewnie przychodzi z wiekiem.
I wtedy, trawestując klasyka, lubię słuchać tego, co już znam.
oszust1 -- 29.07.2008 - 07:48