Panie Lorenzo, choć chwilowo mi po głowie chodzą szwajcarskie winnice.
Mam kilka miesięcy na przekonanie wększośći.
Z Melkiem nie miałbym kłopotu, bo wskutek literackiej twórczości jednego semiotyka, Dziecko chętnie by się udała.
Będę się tym gryzł.
Pozdrawiam
Może być, że się o poradę zwrócę w stosownym czasie,
Panie Lorenzo, choć chwilowo mi po głowie chodzą szwajcarskie winnice.
Mam kilka miesięcy na przekonanie wększośći.
Z Melkiem nie miałbym kłopotu, bo wskutek literackiej twórczości jednego semiotyka, Dziecko chętnie by się udała.
Będę się tym gryzł.
Pozdrawiam
niejaki N -- 11.09.2008 - 21:48