Żeby bylo smieszniej, to w cześci pólnocnej, czyli tam gdzie siedzieli Rosjanie, to ich lepiej wspominają niz Amerykanów. Zreszta pomniki Armii Czerwonej do tej pory po Wiedniu stoją i sa traktowane z estymą. Taka widać Austriacy maja karmę:-))
A tak w ogóle, to oni na temat tego, co się dzialo u nich w latach 50-tych, to jakos malo mówią. Podobnie jak o latach 40-tych i wcześniejszych. Widać taki charakter mają, że malomówni są.
Ale nie wszyscy, bo np. taki jeden, Schickelgruber, to mial gadane, że ho, ho.
Panie Iglo
Żeby bylo smieszniej, to w cześci pólnocnej, czyli tam gdzie siedzieli Rosjanie, to ich lepiej wspominają niz Amerykanów. Zreszta pomniki Armii Czerwonej do tej pory po Wiedniu stoją i sa traktowane z estymą. Taka widać Austriacy maja karmę:-))
A tak w ogóle, to oni na temat tego, co się dzialo u nich w latach 50-tych, to jakos malo mówią. Podobnie jak o latach 40-tych i wcześniejszych. Widać taki charakter mają, że malomówni są.
Ale nie wszyscy, bo np. taki jeden, Schickelgruber, to mial gadane, że ho, ho.
Pozdrawiam piątkowo
Lorenzo -- 12.09.2008 - 16:54