ja też się wrtrąciłem kaduczym prawem.
Ale to i tak pół biedy.
Bieda cala będzie jak się Pan Lorenzo dowie, że mój wyjazd do Krakowa został przełożony o kolejny rok i sprecyzowany na 5-11 września 2010.
Cholera, sam nie wiem co zrobić...
Pozdrawiam w rozedrganiu
Panie Maxie,
ja też się wrtrąciłem kaduczym prawem.
Ale to i tak pół biedy.
Bieda cala będzie jak się Pan Lorenzo dowie, że mój wyjazd do Krakowa został przełożony o kolejny rok i sprecyzowany na 5-11 września 2010.
Cholera, sam nie wiem co zrobić...
Pozdrawiam w rozedrganiu
yayco -- 29.09.2008 - 13:31