“Takie różne pierdoły” to bardzo pojemny tytuł! Na dodatek wydaje mi się, że ten tytuł zmieniał wielokrotnie treść, choć zawsze miał pierdoły w sobie…
:)
Ale i tak White Rabbit Docenta powalił mnie na blat biurka w drgawkach śmiechu. To chyba nie White Rabbit a raczej Whale Rabbit!
Wracając do Lubina, to takie szekspirowskie miasto – miedź albo nie miedź, oto jest pytanie.
Mad Dogu,
wolisz o hot dogu? Albo lepszy byłby hot-kot?
“Takie różne pierdoły” to bardzo pojemny tytuł! Na dodatek wydaje mi się, że ten tytuł zmieniał wielokrotnie treść, choć zawsze miał pierdoły w sobie…
:)
Ale i tak White Rabbit Docenta powalił mnie na blat biurka w drgawkach śmiechu. To chyba nie White Rabbit a raczej Whale Rabbit!
Wracając do Lubina, to takie szekspirowskie miasto – miedź albo nie miedź, oto jest pytanie.
jotesz -- 01.10.2008 - 19:21