Czyżby o Igłę? A nie przesadzacie cokolwiek? Igła tekstowiskowy jest zaledwie cieniem Igły salonowego. Z jednej strony może to i dobrze, z drugiej wcale niekoniecznie. Na każdego obrzyna znajdzie się sposób, choćby w postaci drugiego obrzyna. Jaki problem?
Ale o co Wy się właściwie kłócicie?
Czyżby o Igłę? A nie przesadzacie cokolwiek? Igła tekstowiskowy jest zaledwie cieniem Igły salonowego. Z jednej strony może to i dobrze, z drugiej wcale niekoniecznie. Na każdego obrzyna znajdzie się sposób, choćby w postaci drugiego obrzyna. Jaki problem?
Delilah -- 27.10.2008 - 18:21