nic w Tobie nie widzę obraźliwego. A idea mnie zachwyciła.
To my, Krzyżacy W boju niepokonani Po każdej walce nasze stroje Zdobimy cekinami
Dziękuję za pouczenie a propos okresów. Chwała Bogu, nowożytka już za mną.
Z kaskami sprawa jest złożona. Widzisz, ja też się wściekam, kiedy ktoś czyni zakusy na moją swobodę narażania życia i zdrowia, bo lubię osłaniać głowę czapeczką od słońca, a nie odparzać ją sobie w styropianowej skorupie.
Podobnie, kiedy jakiś durny policaj każe kłaść ręce na kiero itd.
Tyle, że ja jeżdżę rowerem. A motocykle… wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść, jak mawia bodajże odys. Znajdą się tacy, co zlekceważą przymus. I potem rodzina znajdzie ich na stole w prosektorium.
Zetorze,
nic w Tobie nie widzę obraźliwego. A idea mnie zachwyciła.
To my, Krzyżacy
W boju niepokonani
Po każdej walce nasze stroje
Zdobimy cekinami
Dziękuję za pouczenie a propos okresów. Chwała Bogu, nowożytka już za mną.
Z kaskami sprawa jest złożona. Widzisz, ja też się wściekam, kiedy ktoś czyni zakusy na moją swobodę narażania życia i zdrowia, bo lubię osłaniać głowę czapeczką od słońca, a nie odparzać ją sobie w styropianowej skorupie.
Podobnie, kiedy jakiś durny policaj każe kłaść ręce na kiero itd.
Tyle, że ja jeżdżę rowerem. A motocykle… wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść, jak mawia bodajże odys. Znajdą się tacy, co zlekceważą przymus. I potem rodzina znajdzie ich na stole w prosektorium.
Uwagi powyższe proszę traktować metaforycznie