Joteszu: Wizja Polski oligarchicznej mnie — przeraża.
Rzeczywiście, skamienienie struktury społecznej, podział na (pożal się Boże) elity przy żłobie i resztę frajerów, którzy robią, zamotanie wszystkich w gestwę wzajemnych przełożeń, korupcji, wpływów i dojść, a wszystko to w mroku przepisów potworzonych nie po to, by coś uregulować, ale by stworzyć klejne furtki i cwane dojścia dla cwaniaków... To smutny obraz Polski współczesnej.
Może nie całkiem prawdziwy, niepełny. Ale wystarcza, by chcieć to wypalać gorącym żelazem — albo np. by chcieć wyemigrować.
Ad. Bal w operze. Nie widziałem, ale z tego co czytam — słaba akademia na cześć. Cóż. Już sam pomysł był dziwny, a realizacja dokonało dzieła.
Joteszu, Grzesiu
Dzięki.
Joteszu: Wizja Polski oligarchicznej mnie — przeraża.
Rzeczywiście, skamienienie struktury społecznej, podział na (pożal się Boże) elity przy żłobie i resztę frajerów, którzy robią, zamotanie wszystkich w gestwę wzajemnych przełożeń, korupcji, wpływów i dojść, a wszystko to w mroku przepisów potworzonych nie po to, by coś uregulować, ale by stworzyć klejne furtki i cwane dojścia dla cwaniaków... To smutny obraz Polski współczesnej.
Może nie całkiem prawdziwy, niepełny. Ale wystarcza, by chcieć to wypalać gorącym żelazem — albo np. by chcieć wyemigrować.
Ad. Bal w operze. Nie widziałem, ale z tego co czytam — słaba akademia na cześć. Cóż. Już sam pomysł był dziwny, a realizacja dokonało dzieła.
Ad. PS. Znam, czytałem kilka. Podpisuję się.
odys -- 13.11.2008 - 16:05