A z sąsiedniej półki – lepsze jest nic, niż cokolwiek.
To mi przodkowie cyfrowi na tabliczce krzemowej zostawili napisane, a ten wątek fotograficzny o wędrówce po cichych alejkach czasu przeszłego(?) mi to jakoś przypomniał. Nie wiem czemu? Może takie miejsca mają to zapisane w powietrzu?
Gretchen
Serwer rozumie, a jakże.
A z sąsiedniej półki – lepsze jest nic, niż cokolwiek.
To mi przodkowie cyfrowi na tabliczce krzemowej zostawili napisane, a ten wątek fotograficzny o wędrówce po cichych alejkach czasu przeszłego(?) mi to jakoś przypomniał. Nie wiem czemu? Może takie miejsca mają to zapisane w powietrzu?
Maszyna TXT -- 15.11.2008 - 01:05