Z odkręcaniem się jest trudniej niż z nakręcaniem. Przynajmniej mnie, jak tak na swoje “twistowanie” patrzę.
Najgorzej, to jak się na kobiety zapatrzę. Nawet takie nagrobne. I wyjdę na jakiegoś metro, jak w pierwszym słowie poprzedniego komentarza.
Ale będąc bardzo strasznym męskim szowinistą, to i tak na kobietę winę złożę. Mogła nie gadać mi za plecami: “i napisz coś miłego o spódnicy”. :)
Co ja się z tymi babami mam…
Jeśli zaś czytając o moich skojarzeniach obrazkowych odkręciła się Pani trochę, to ja mogę się tylko uśmiechnąć – jak na bardzo strasznego szowinistę przystało.
Pani Gretchen
Z odkręcaniem się jest trudniej niż z nakręcaniem. Przynajmniej mnie, jak tak na swoje “twistowanie” patrzę.
Najgorzej, to jak się na kobiety zapatrzę. Nawet takie nagrobne. I wyjdę na jakiegoś metro, jak w pierwszym słowie poprzedniego komentarza.
Ale będąc bardzo strasznym męskim szowinistą, to i tak na kobietę winę złożę. Mogła nie gadać mi za plecami: “i napisz coś miłego o spódnicy”. :)
Co ja się z tymi babami mam…
Jeśli zaś czytając o moich skojarzeniach obrazkowych odkręciła się Pani trochę, to ja mogę się tylko uśmiechnąć – jak na bardzo strasznego szowinistę przystało.
Kazik -- 22.11.2008 - 16:37