Pino: bo szumowiny (albo osoby niezbyt mądre, za to wyraziste dzięki swej jednorodności i pompatycznej recytacji frazesów) zawsze wypływają na wierzch. Swoją szosą, złapałam się ostatnio na rozkmince, że być może poprę jednego takiego komicznego nieudacznika w walce o reelekcję, o ile najpierw Platforma zdoła utwierdzić się u władzy. Ta zabawa w dobrego i złego glinę nieźle dezorientuje tę całą Brukselę, nie uważasz?
Oczywiście, że w genderze jest aspekt ideologiczny. Ale oni w życiu nie zdołają osiągnąć hegemonii kulturowej, o której kiedyś głośno zamarzyła kolejna moja faworytka – Kinga Dunin, w wywiadzie z Mazurkiem. Na każdego genderowca mogę Ci przedstawić jakiegoś mojego kolegę lub koleżankę o poglądach, jakby tu rzec, przeciwpołożnych. I to jest fajne. Ferment i w ogóle.
Banan: Ja bym się z niewielu rzeczy tak ucieszył jak z wiedzy, że przepychanki Donald-Lech to ustawka na użytek zewnętrzny, tylko cały czas mam nieprzyjemne podejrzenie, że oni tak na serio (po efektach patrząc zwłaszcza). Ale zostawmy dygresję :) A Dunin to mnie tym sławetnym wywiadem rozjuszyła wyjątkowo, bo uosobiła dokładnie moje zarzuty o ideolo: jeśli ktoś mówi, że jego celem jest eliminacja pewnego typu poglądów z debaty publicznej, to nie ma po prostu o czym rozmawiać. To nie jest nauka, tylko propaganda.
@Pino
Pino: bo szumowiny (albo osoby niezbyt mądre, za to wyraziste dzięki swej jednorodności i pompatycznej recytacji frazesów) zawsze wypływają na wierzch. Swoją szosą, złapałam się ostatnio na rozkmince, że być może poprę jednego takiego komicznego nieudacznika w walce o reelekcję, o ile najpierw Platforma zdoła utwierdzić się u władzy. Ta zabawa w dobrego i złego glinę nieźle dezorientuje tę całą Brukselę, nie uważasz?
Oczywiście, że w genderze jest aspekt ideologiczny. Ale oni w życiu nie zdołają osiągnąć hegemonii kulturowej, o której kiedyś głośno zamarzyła kolejna moja faworytka – Kinga Dunin, w wywiadzie z Mazurkiem. Na każdego genderowca mogę Ci przedstawić jakiegoś mojego kolegę lub koleżankę o poglądach, jakby tu rzec, przeciwpołożnych. I to jest fajne. Ferment i w ogóle.
Banan: Ja bym się z niewielu rzeczy tak ucieszył jak z wiedzy, że przepychanki Donald-Lech to ustawka na użytek zewnętrzny, tylko cały czas mam nieprzyjemne podejrzenie, że oni tak na serio (po efektach patrząc zwłaszcza). Ale zostawmy dygresję :) A Dunin to mnie tym sławetnym wywiadem rozjuszyła wyjątkowo, bo uosobiła dokładnie moje zarzuty o ideolo: jeśli ktoś mówi, że jego celem jest eliminacja pewnego typu poglądów z debaty publicznej, to nie ma po prostu o czym rozmawiać. To nie jest nauka, tylko propaganda.
Banan -- 16.12.2008 - 00:20