Ja ze swojej strony dwie uwagi – rozczulająca jest metoda gazety, gdzie z jednej strony stawia się bliżej nieznane osoby, z drugiej zaś doktoratna UJotu, stypendystę tego i owego i Bóg jeden raczy wiedzieć czego jeszcze (w sumie to aż strach nad tym myśleć). To chyba tylko na czytelnikach GW ma zrobić wrażenie …
Druga zaś uwaga dotyczy czterogodzinnego wykładu “Ruch gejowsko-lesbijski w Polsce i na świecie”. Tylko na cztery godziny się tego materiału uzbierało?
Bananie,
znakomity tekst.
Ja ze swojej strony dwie uwagi – rozczulająca jest metoda gazety, gdzie z jednej strony stawia się bliżej nieznane osoby, z drugiej zaś doktoratna UJotu, stypendystę tego i owego i Bóg jeden raczy wiedzieć czego jeszcze (w sumie to aż strach nad tym myśleć). To chyba tylko na czytelnikach GW ma zrobić wrażenie …
Druga zaś uwaga dotyczy czterogodzinnego wykładu “Ruch gejowsko-lesbijski w Polsce i na świecie”. Tylko na cztery godziny się tego materiału uzbierało?
Pozdrawiam,
Zapiski z Państwa Środka -- 16.12.2008 - 01:35Zapiskowicz