i epatując erudycją, jednocześnie muzyki słucham i zabieram się do tworzenia recenzji, w ramach pracy niekoniecznie zarobkowej.
Tylko czemu ja te książki przy okazji muszę czytać? Ja się już w życiu naczytałam sporo…
“W roku pańskim 1150, kiedy bezbożni Saraceni – owe męty, z których powstała forpoczta Antychrysta – zadali naszym wiele klęsk w Ziemi Świętej, ku pani Sigrid zstąpił Duch Święty i zwiastował coś, co odmieniło życie tej niewiasty.”
Już mi się podoba. Jakby co, zapraszam na histmag kropka org za parę dni.
Jeden z moich rozlicznych jest tam Redaktorem Naczelnym, że tak się pochwalę osiągnięciami męskimi.
A ja mam podzielną uwagę
i epatując erudycją, jednocześnie muzyki słucham i zabieram się do tworzenia recenzji, w ramach pracy niekoniecznie zarobkowej.
Tylko czemu ja te książki przy okazji muszę czytać? Ja się już w życiu naczytałam sporo…
“W roku pańskim 1150, kiedy bezbożni Saraceni – owe męty, z których powstała forpoczta Antychrysta – zadali naszym wiele klęsk w Ziemi Świętej, ku pani Sigrid zstąpił Duch Święty i zwiastował coś, co odmieniło życie tej niewiasty.”
Już mi się podoba. Jakby co, zapraszam na histmag kropka org za parę dni.
Jeden z moich rozlicznych jest tam Redaktorem Naczelnym, że tak się pochwalę osiągnięciami męskimi.
pozdrawiam kartkując