Podparcie się autorytetem Merlota może się jeszcze przydać, ale tym razem nie, bo w przypadku komuchów, to ja nie wybaczam. Również dlatego, bo one [te komuchy], proszę zauważyć, o wybaczenie nie proszą, ani winy nie wyznały. I dlatego na pogrzeb zbrodniarki Wolińskiej-Brus bym nie poszedł, a Kołakowski poszedł, bo to dobra kumpela, mordowała dawno i to w sumie nieważne; kolega intelektualista to mąż jej, chrześcijanie każą wybaczać itd. Sranie przepraszająco w banię. Ale czy aby nie o to Pani chodzi?
Mohort (Dymitr Bagiński) wstawił sobie na blogu dobry fragment z Mickiewicza. Właśnie w tym jest rzecz (niech Pani w wolnej chwili zajrzy). To żadna zemsta, czy nadmiar wolnego czasu; tak po prostu trzeba. Robię to też dla Pani, i za Panią :-)
***
Oczywiście, że jestem kabotynem; nawet pani nie przypuszcza jak wielkim. Wstydzę się tego :-))))
-->Pino
Podparcie się autorytetem Merlota może się jeszcze przydać, ale tym razem nie, bo w przypadku komuchów, to ja nie wybaczam. Również dlatego, bo one [te komuchy], proszę zauważyć, o wybaczenie nie proszą, ani winy nie wyznały. I dlatego na pogrzeb zbrodniarki Wolińskiej-Brus bym nie poszedł, a Kołakowski poszedł, bo to dobra kumpela, mordowała dawno i to w sumie nieważne; kolega intelektualista to mąż jej, chrześcijanie każą wybaczać itd. Sranie przepraszająco w banię. Ale czy aby nie o to Pani chodzi?
Mohort (Dymitr Bagiński) wstawił sobie na blogu dobry fragment z Mickiewicza. Właśnie w tym jest rzecz (niech Pani w wolnej chwili zajrzy). To żadna zemsta, czy nadmiar wolnego czasu; tak po prostu trzeba. Robię to też dla Pani, i za Panią :-)
***
referent Bulzacki -- 27.12.2008 - 16:21Oczywiście, że jestem kabotynem; nawet pani nie przypuszcza jak wielkim. Wstydzę się tego :-))))