już wiele razy zauważyłam, że każdy czyta tak, jak mu wygodnie, a mówiąc dokładniej – przez swój własny pryzmat.
Na przykład, Pańskim zdaniem, zieję jadem. No, ciekawe jest to bardzo :)
Nie wspomniałam nic o metafizyce, człowieku nieszczęsny, właśnie dlatego, że szanuję w pełni ateistów, opierających się wyłącznie na etyce. Takiej samej dla wszystkich ludzi na tej kulce, pomijając drobne różnice stylistyczne.
Pan nie opiera się bynajmniej na etyce, bo ma Pan zero szacunku dla cudzych przekonań.
Ja z wielką radością opowiadam dowcipy o Bogu, księżach, a nawet Jezusie i Panience Najświętszej, ale przecież nie idiotom zamkniętym w słoiku swoich naukowych przekonań :)
Pana to by się raczej przydało krucyfiksem na odlew walnąć i na prace społeczne skazać, jak niejaką Dorotę Nieznalską.
Poczułby się Pan nareszcie zrealizowanym męczennikiem za laicką sprawę ateizmu :)
Hi hi,
już wiele razy zauważyłam, że każdy czyta tak, jak mu wygodnie, a mówiąc dokładniej – przez swój własny pryzmat.
Na przykład, Pańskim zdaniem, zieję jadem. No, ciekawe jest to bardzo :)
Nie wspomniałam nic o metafizyce, człowieku nieszczęsny, właśnie dlatego, że szanuję w pełni ateistów, opierających się wyłącznie na etyce. Takiej samej dla wszystkich ludzi na tej kulce, pomijając drobne różnice stylistyczne.
Pan nie opiera się bynajmniej na etyce, bo ma Pan zero szacunku dla cudzych przekonań.
Ja z wielką radością opowiadam dowcipy o Bogu, księżach, a nawet Jezusie i Panience Najświętszej, ale przecież nie idiotom zamkniętym w słoiku swoich naukowych przekonań :)
Pana to by się raczej przydało krucyfiksem na odlew walnąć i na prace społeczne skazać, jak niejaką Dorotę Nieznalską.
Poczułby się Pan nareszcie zrealizowanym męczennikiem za laicką sprawę ateizmu :)
pozdrawiam całkowicie bezwiednie