wygląda na kontuzjowanego. Ale to u woja naturalna sprawa. Tak jak blizny.
Ogień się nie poddaje cholernik i dlatego chyba. Szybki jest, gorący.
Książka doszła, teraz muszę ją jeszcze rozpakować a nie wiem jak to zrobić w jabłuszku pełnym snu. Kombinuję.
Ostatecznie przeniosę se na pecet i tak tę sprawę załatwię ostatecznie.
Jeszcze raz dziękuję Stopczyku Docencie.
:)
mimo, że woj
wygląda na kontuzjowanego. Ale to u woja naturalna sprawa. Tak jak blizny.
Ogień się nie poddaje cholernik i dlatego chyba. Szybki jest, gorący.
Książka doszła, teraz muszę ją jeszcze rozpakować a nie wiem jak to zrobić w jabłuszku pełnym snu. Kombinuję.
Ostatecznie przeniosę se na pecet i tak tę sprawę załatwię ostatecznie.
Jeszcze raz dziękuję Stopczyku Docencie.
:)
Gretchen -- 17.02.2009 - 22:13