Wszystko to przez modę na papier. Nie ważne co umiesz, ale co masz na papierze. to dawaj wszyscy robią papiery, a szkółki wyrastają jak grzyby po deszczu i drukują papierki. Dlatego renomowane uczelnie muszą konkurencyjnie obniżać loty, bo inaczej wszyscy zrobią papierki w Wyższej Szkole Zawodowej w Pierdziszewie Dolnym. I tak leci w dół. Nie ważna jakość, tylko ilość rozdanych papierków. To się te papierki rozdaje byle komu, byle jakie.
Ja to nawet nic nie mam przeciwko temu, że każdy chce studiować. niech studiują. Rynek powinien weryfikować co jest wart absolwent dajmy na to UJ, a co absolwent WSZiGRP w Komańczy filia Chruśnik pętla. Tyle, ze system finansowania oświaty spowodował, ze UJ ściga się z WSZiGRP i to UJ goni egzotyczna szkółkę, a nie na odwrót.
Zastanawia mnie natomiast z kim się ściga szkolnictwo podstawowe?
Nakręcono koniunkturę na robienie matur. Dodano do tego szczytne hasło wyrównywania szans oraz wychowanie bezstresowe. Z tego koktajlu wyłazi nam obecna kondycja polskiej szkoły gdzie nauczyciel ma niewiele do powiedzenia. Zresztą nawet jakby chciał to nie widzi sensu. W szkole nikt go nie chce słuchać. Ważne, żeby dał promocję.
Ważne dla wójta, bo rodzic (czyt wyborca) ma być zadowolony. Ważne dla dyrektora, bo jak szef (wójt) zadowolony to i dyrektor dłużej będzie dyrektorem. Ważne dla rodzica, bo co powiedzą somsiady i nikt tu dziecka nie będzie poniewierał. Wazne dla dziecka, bo co ono gorsze?
To daje się promocję. Ci co mogą odbiją sobie na korkach. Ci co nie mogą frustrują się albo jada na ryby.
Właśnie obniżono wiek szkolny. Właśnie w ramach upowszechniania szkolnictwa obniża się wymagania. Właśnie trwa proces postępującego ogłupiania społeczeństwa. kogo to interesuje?
Magia
Wszystko to przez modę na papier. Nie ważne co umiesz, ale co masz na papierze. to dawaj wszyscy robią papiery, a szkółki wyrastają jak grzyby po deszczu i drukują papierki. Dlatego renomowane uczelnie muszą konkurencyjnie obniżać loty, bo inaczej wszyscy zrobią papierki w Wyższej Szkole Zawodowej w Pierdziszewie Dolnym. I tak leci w dół. Nie ważna jakość, tylko ilość rozdanych papierków. To się te papierki rozdaje byle komu, byle jakie.
Ja to nawet nic nie mam przeciwko temu, że każdy chce studiować. niech studiują. Rynek powinien weryfikować co jest wart absolwent dajmy na to UJ, a co absolwent WSZiGRP w Komańczy filia Chruśnik pętla. Tyle, ze system finansowania oświaty spowodował, ze UJ ściga się z WSZiGRP i to UJ goni egzotyczna szkółkę, a nie na odwrót.
Zastanawia mnie natomiast z kim się ściga szkolnictwo podstawowe?
Nakręcono koniunkturę na robienie matur. Dodano do tego szczytne hasło wyrównywania szans oraz wychowanie bezstresowe. Z tego koktajlu wyłazi nam obecna kondycja polskiej szkoły gdzie nauczyciel ma niewiele do powiedzenia. Zresztą nawet jakby chciał to nie widzi sensu. W szkole nikt go nie chce słuchać. Ważne, żeby dał promocję.
Ważne dla wójta, bo rodzic (czyt wyborca) ma być zadowolony. Ważne dla dyrektora, bo jak szef (wójt) zadowolony to i dyrektor dłużej będzie dyrektorem. Ważne dla rodzica, bo co powiedzą somsiady i nikt tu dziecka nie będzie poniewierał. Wazne dla dziecka, bo co ono gorsze?
To daje się promocję. Ci co mogą odbiją sobie na korkach. Ci co nie mogą frustrują się albo jada na ryby.
Właśnie obniżono wiek szkolny. Właśnie w ramach upowszechniania szkolnictwa obniża się wymagania. Właśnie trwa proces postępującego ogłupiania społeczeństwa. kogo to interesuje?
Piotr Saj -- 30.03.2009 - 22:28