Wywołujesz mnie po raz kolejny. Trudno, sam chciałeś.
Dyskusja polega na wymianie argumentów. Z Twojej i Stopczyka strony nie pojawiło się nic, absolutnie nic, co można by uznać za argument. Stopczyk rży, jak pijana kobyła a Ty zapodałeś 2 cytaty. I jest wszystko na co Was stać.
Mizerny dorobek, nie ma co.
Potem, Ty i Stopczyk, płaczecie, że “prawaki” (co za kretynizm! a podobno Grzesiu brzydzisz się etykietowaniem ludzi, prawda?) okazują wam “niechęć” albo się irytują.
A co mają robić? Kłaść uszy po sobie i zmykać gdzie pieprz rośnie bo Grześ ze Stopczykiem tak sobie wymyślili?
Grzesiu, nie da się obudzić całego stada. Nigdy nikomu się to nie udało. Biorę to pod uwagę.
Nie wiem tylko czy jest sens smarować komentarze pod każdym tekstem, szczególnie wtedy kiedy nie ma się nic do powiedzenia. Merytorycznie.
Grzesiu
Wywołujesz mnie po raz kolejny. Trudno, sam chciałeś.
Dyskusja polega na wymianie argumentów. Z Twojej i Stopczyka strony nie pojawiło się nic, absolutnie nic, co można by uznać za argument. Stopczyk rży, jak pijana kobyła a Ty zapodałeś 2 cytaty. I jest wszystko na co Was stać.
Mizerny dorobek, nie ma co.
Potem, Ty i Stopczyk, płaczecie, że “prawaki” (co za kretynizm! a podobno Grzesiu brzydzisz się etykietowaniem ludzi, prawda?) okazują wam “niechęć” albo się irytują.
A co mają robić? Kłaść uszy po sobie i zmykać gdzie pieprz rośnie bo Grześ ze Stopczykiem tak sobie wymyślili?
Grzesiu, nie da się obudzić całego stada. Nigdy nikomu się to nie udało. Biorę to pod uwagę.
Nie wiem tylko czy jest sens smarować komentarze pod każdym tekstem, szczególnie wtedy kiedy nie ma się nic do powiedzenia. Merytorycznie.
Bywaj zdrów.
Magia -- 22.09.2009 - 20:14